Szkoła po II wojnie światowej
Po II wojnie światowej w Polsce zaczęła się inna wojna, tym razem z analfabetyzmem. Spuścizną czasów wojny, jak również okresu międzywojennego było ,że około 12,5 % ludności nie potrafiło pisać ani czytać. W latach 1945/ 46 do szkoły w Białce Tatrzańskiej zapisało się ok. 262 uczniów, a uczęszczało 201, frekwencja wynosiła zaledwie 63%, dzieci nie promowane - 27, a nie klasyfikowane - 44. Co mogło być powodem takich dysproporcji ? Dzieci nie chodziły do szkoły, gdyż musiały pomagać rodzicom w gospodarstwie. Miesiące takie jak czerwiec i wrzesień miały najmniejszą frekwencję - był to okres sianokosów, żniw i wykopków. Aby jak najszybciej zlikwidować analfabetyzm w Polsce dla ludności w wieku 14-50 lat organizowano specjalne kursy1. W kronice białczańskiej szkoły nie wspomniano nic na ten temat, organizowano jedynie kursy dla uczniów klasy VII, którzy w okresie wojny nie korzystali z nauki2. Po wojnie poddano szkoły naciskom ideologicznym, wprowadzono do wszystkich szkół programy oparte na płytkim materializmie i marksizmie. Dążono do wychowania społeczeństwa wiernego nowemu systemowi władzy. Był to okres stalinowski, więc każde święto narodowe i rocznice musiały być hucznie obchodzone np.: "Wybuch Wielkiej Rewolucji Październikowej", rocznica śmierci Lenina , urodziny B. Bieruta, śmierć Stalina. Oprócz apeli organizowano pochody, do których udziału zmuszano dzieci i młodzież. Uczniowie musieli wtedy chodzić po wiosce, śpiewając pieśni o zabarwieniu ideologicznym. Gdy organizowano wybory w państwie, dzieci były wysyłane po domach, miały one za zadanie agitować ludzi, aby w nich uczestniczyli. Efektem tego miała być prawie 100% frekwencja . Trudno ocenić jaki rzeczywiście wpływ wywarło to wychowanie na młodych mieszkańców Białki , wydaje się, że niewielki i powierzchowny , gdyż oddziaływanie domu rodzinnego, silnie na Podhalu przesiąkniętego katolicyzmem, było znacznie większe. Ryzykownym byłoby również stwierdzenie, że w Naszej Szkole nauczyciele z taką gorliwością i zaangażowaniem wychowali młodzież w duchu marksistowskim, jak to obrazuje kronika.
W latach 50-tych mamy do czynienia z kolejną reformą szkolnictwa. Zaczęto kłaść nacisk na dyscyplinę młodzieży. Nauczyciele musieli sporządzać specjalne programy nauczania na cały rok szkolny, pedagodzy z mniejszych szkół znajdujących się w pobliskich miejscowościach przyjeżdżali do Białki Tatrzańskiej, by dokształcać się w sposobach nauczania3. Od 1956r. nauczyciele szkół podstawowych zobowiązani byli do dokształcania się , czytali różne czasopisma i uczestniczyli w specjalnych konferencjach. Starano się również rozbudzić czytelnictwo wśród dzieci i młodzieży, obok książek pojawiły się różne czasopisma, prenumerowano takie tytuły jak: "Płomyk" , "Płomyczek", "Świerszczyk".
Na uwagę zasługują losy absolwentów Szkoły , które z jednej strony mogą obrazować poziom nauczania, a z drugiej nastawienie środowiska rodzinnego dziecka do dalszej nauki. W roku szkolnym 1954/1955 niewielu uczniów postanowiło kontynuować naukę /zaledwie 5/ , ale w następnych latach liczba ta wzrastała. Po tych wszystkich reformach, różnych działaniach pod koniec lat 50-tych stwierdzono, że poziom nauki w szkole poprawił się znacząco.
W roku 1956 białczańska szkoła obchodziła 100-lecie istnienia. Mieściła się w dwóch niedużych budynkach, które nie odpowiadały pod względem lokalowym wielkości wsi. W roku 1959 rozpoczęto budowę nowego budynku szkoły4. Związane było to z ogólnonarodową akcją prowadzoną pod hasłem: "Tysiąc szkół na tysiąclecie państwa polskiego". Do budowy przyczyniła się także społeczność białczańska, każdy pomagał jak tylko mógł, biorąc udział w czynach społecznych. Zaangażowanie mieszkańców było bardzo duże. W kronice znajduje się stosunkowo krótka - mało " zaszczytna" lista osób, które nie przyczyniły się do budowy szkoły. 5 listopada 1961 roku uroczyście otwarto nową szkołę . Radość była niezmierna. Wszystko praktycznie kręciło się wokół szkoły , sadzono drzewka , naprawiano płot na zajęciach technicznych.
Budynek szkoły oddany do użytku w 1961 .
Zdjęcie wykonane w dniu otwarcia obiektu 5 listopada 1961 roku.
W latach 60-tych coraz częściej organizowano różne zawody ,olimpiady sportowe oraz wycieczki. Białczańska młodzież miała się czym pochwalić, bowiem zajmowała w rywalizacji sportowej bardzo dobre miejsca na szczeblu gminnym, jak i wojewódzkim. Nauczyciele byli bardzo dumni ze swoich podopiecznych. Ambicje, większa świadomość społeczna i nowe wyzwania spowodowały, że znacznie wzrosła chęć kształcenia się w szkołach ponadpodstawowych.
Lata 70-te to kolejne reformy, które głównie miały na celu unowocześnienie i usprawnienie programów nauczania. W jednej z Ustaw nauczyciele zostali zobowiązani do zadawanie takiej ilości pracy domowej, jaką był w stanie uczeń odrobić. Ustalono także dni wolne od szkoły , a były to : 4 dni w czasie "kopania ziemniaków" po to, by dzieci mogły pomagać rodzicom , 5 dni Świąt Bożego Narodzenia, 18 dni ferii zimowych, a zakończenie roku szkolnego wypadało na 5 czerwca. 12 października 1975r. szkoła w Białce Tatrzańskiej otrzymała sztandar ufundowany przez Żołnierzy Podkarpackiej Brygady WOP5, był to pierwszy i przez długie lata jedyny sztandar na obszarze Gminy Bukowina Tatrzańska.
Lata 80-te przyniosły kolejne problemy, bowiem brakowało w szkole nauczycieli, co było związane z wyżem demograficznym oraz obniżeniem obowiązkowego pensum godzin, gdy zachorował jeden z pedagogów, reszta dzieliła się jego obowiązkami. Często było to ponad ich siły, więc jak humorystycznie podaje kronika szkoły "widywano ich pijących ziółka, które leczyły chore gardło".
13 grudnia 1981r. ogłoszono stan wojenny, spowodowane to było kryzysem gospodarczym i politycznym w państwie, więc zajęcia zawieszono na okres trzech tygodni. Na początku lat 80-tych szkoła zaprzyjaźniła się z Nową Hutą, co roku do nas na wakacje przyjeżdżały dzieci mieszkańców tej dzielnicy Krakowa. Współpraca szkoły z nimi bardzo dobrze się układała. Dowodem na to będzie budowa północno - wschodniego skrzydła szkoły w 1987 r. - głównym inwestorem była właśnie Huta im. Lenina6.
Lata dziewięćdziesiąte przyniosły w Polsce wielkie zmiany polityczne, reformy ,które objęły życie gospodarcze , polityczne i społeczne nie ominęły również szkolnictwa. W roku 1991 wprowadzono nowy system oceniania, klasyfikowania i promowania uczniów. Z zachowania można było otrzymać wzorową ocenę, bardzo dobrą, odpowiednią, nieodpowiednią i naganną. Uległa także zmianie skala ocen: celujący, bardzo dobry, dobry, dostateczny, mierny, niedostateczny. Zmniejszono także liczbę godzin tygodniowo, było to spowodowane przede wszystkim szukaniem oszczędności, zaczęto przeprowadzać reformy programowe. Na przełomie wieków dokonano gruntownej zmiany systemu szkolnictwa w Polsce . Wprowadzono sześcioletnią szkołę podstawową i trzyletnie Gimnazjum.
Lata dziewięćdziesiąte w Białczańskiej szkole, to okres inwestycji budowlanych . W 1992 roku rozpoczęto dobudowę drugiego piętra naszej szkoły, postanowiono także zmodernizować dach7. Inwestycje te bardzo się przydały, gdyż utworzono w naszej szkole Zespół Szkół ; Szkołę Podstawową i Gimnazjum . Do tej ostatniej uczęszcza młodzież z Białki, Czarnej Góry, Jurgowa i Rzepisk. W roku obecnym 2004 prowadzone są prace nad oddaniem do użytku nowego skrzydła, adaptowanego na potrzeby szkoły podstawowej, dobudowanego w latach 80 - dziesiątych.
Obecny wygląd Szkoły Podstawowej w Białce Tatrzańskiej
Na przestrzeni prawie 60 lat od zakończenia II wojny światowej bardzo dużo zmieniło się w szkole zarówno, jeżeli chodzi o bazę, jak również programy nauczania. Były różne reformy, gdyż szkoła musi podążać za zmieniającym się światem, jedne wyszły na dobre uczniom jak i nauczycielom, a drugie pokomplikowały troszkę życie. Niewątpliwie Szkoła w Białce Tatrzańskiej , która niedługo będzie obchodzić 150 lecie istnienia, starała się sprostać oczekiwaniom społecznym; dać opuszczającej ją młodzieży solidne podstawy do dalszej nauki oraz wychować, wpoić zasady, które pozwalają być wartościowymi ludźmi.
Monika Wilczek